Od mojego poprzedniego posta minął ponad miesiąc.
Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka, które to pozwolę sobie kolejno przedstawić w sposób obrazowy.
Otóż odpowiedzialność ponosi tu (bo przecież nie ja jestem winowajcą, a gdzieżby tam!):
Przyczyna nr 1 |
![]() |
Przyczyna nr 2 |
![]() |
Przyczyna nr 3 |
Czas ostatnio biegnie mi jak oszalały!
Nie po to jednak się tu pojawiam by sobie zrzędzić na brak czasu, a po to, by pokazać co i jak można sobie własnymi rękami zrobić ("O! tymi ręcoma co tu piszą! O!").
Tak więc może teraz skrobnę tu słów kilka o moim ostatnim uszytku.
Zacznę od tego, że generalnie zaliczam go do udanych. W mym mniemaniu udanych, bo koleżanka bluzkę
skomentowała następującymi słowami: "sama to uszyłaś? - widać" i
wciąż nie wiem, czy cieszyć się z komplementu, czy nie, czy w ogóle jakoś konkretnie mam się z tymi słowami czuć.
W każdym razie Nici ciągle niezłomnie pozostaje z gatunku tych, którzy się w
swoich uszytkach chodzić nie wstydzą, bez względu na to, czy jest z czego być dumnym, czy też nie.
Białe bluzki latem to to, co tygryski lubią najbardziej (zaraz po spódnicach z koła!). Pasują do wszystkiego, kolor też sprzyja panującej wokół aurze. Nic tylko szyć! i nosić często, bo lato już nogi bierze za pas.
Tę bluzkę pokazuję Wam jako ostatni przebłysk odchodzącego już lata. Kolejne uszytki będą już typowo jesienne. Mam nadzieję!
Tę bluzkę pokazuję Wam jako ostatni przebłysk odchodzącego już lata. Kolejne uszytki będą już typowo jesienne. Mam nadzieję!
Wykorzystana tkanina to cienkie płótno, wyszperane w tkaninowych zapasach teściowej.
Do uszycia prezentowanej bluzki wykorzystałam wykrój na górę sukienki nr 133 z Burdy 8/2012, którą pokazywałam tutaj. Pozbawiłam ją rękawków, podkroje pach wykończyłam odszyciem.
Dolna część, czyli popularna dzisiaj baskinka, to nic innego jak konstrukcja z koła.
Do uszycia prezentowanej bluzki wykorzystałam wykrój na górę sukienki nr 133 z Burdy 8/2012, którą pokazywałam tutaj. Pozbawiłam ją rękawków, podkroje pach wykończyłam odszyciem.
Dolna część, czyli popularna dzisiaj baskinka, to nic innego jak konstrukcja z koła.
Jak dokonać obliczeń niezbędnych do wykonania takiej baskinki pokazuje O-rety pod tym linkiem (całe koło bądź 1/2 koła), a jeśli Ci się zamarzy jakiś inny wycinek koła, można skorzystać z arkusza do wykonywania obliczeń, który udostępnia Papavero w tym miejscu. Dół baskinki wykończyłam metodą baby hem.
Trochę czasu spędzonego przy maszynie i oto efekt końcowy. Tak wyglądała bluzka z baskinką w ostatnie niedzielne popołudnie przy pięknej, ostatnio odrestaurowanej Casablance.
Skrojone wszystkie częsci bluzki + odszycia, z którymi musiałam trochę pokombinować, bo tkaniny było nieco za mało |
Trochę czasu spędzonego przy maszynie i oto efekt końcowy. Tak wyglądała bluzka z baskinką w ostatnie niedzielne popołudnie przy pięknej, ostatnio odrestaurowanej Casablance.
Bluzka z baskinką |
Uczesz się, jak Ty wyglądasz! - rzekł fotograf. |
Pozdrawiam i do kolejnego postu!
Nici
Śliczna! Zachwyciłam się i chyba sobie taką uszyję...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła ta bluzeczka, a cała stylizacja wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo. Niedawno szyłam z tego wykroju i sporo musiałam zmniejszać, ale z perspektywy czasu jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa tez zmniejszałam. Jestem niższa niż modelka Burdy. No ale jak już raz się wykona tę robotę to potem można wykrój w różnych kombinacjach wykorzystać :-)
UsuńWow! Wyglądasz genialnie! Ta granatowa spódniczka i bialutka baskinka to jest strzał prosto w moje serce! Strzałą Amora oczywiście :) bardzo mi się to podoba :)
OdpowiedzUsuńTo teraz czekam na białą baskinkę w twoim wydaniu! biel jesienią ma być wciąż modna ;-)
UsuńWyglądasz fantastycznie. Uwielbiam białe bluzki, tym bardziej z baskinką :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka, właśnie w białym kolorze!
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, jak można samemu takie cudo stworzyć!! Wyglądasz pięknie, masz świetną figurę, tylko pozazdrościć :) pozdrawia serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że ze zwykłego płótna stworzyłaś tak piękną bluzeczkę. I ten czerwony kwiatek - jak kropka nad "i", albo wisienka na torcie, jak kto woli...
OdpowiedzUsuńWyszła pięknie:) A na takiej wspaniałej figurze wygląda wręcz bajecznie!
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszła ta bluzeczka. no wprost idealnie ! i Super na Tobie leży :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
;
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta bluzka, mi samej się podoba. Fajnie jak ktoś potrafi taką uszyć. Do takiej też właśnie figura jest ważna. Ja jeśli o ubrania chodzi to często przez internet zamawiam. Ostatnie zakupy robiłam na przykład na https://mybaze.com/pl/bluzki-damskie . Bardzo fajny, różnorodny wybór bluzek damskich. W takich miejscach to warto kupować.
OdpowiedzUsuń