Zamarzyła mi się spódnica z koła, w pięknym, letnim kolorze.
Taka, która będzie efektownie wyglądać i dzięki swojej zwiewności sprawdzi się w letnie, upalne dni.
Jak wiadomo, maszyna do szycia po to jest, by pomagać takie marzenia spełniać, więc kupiłam 1,5 m tkaniny i od razu zaczęłam działać.
Wybór padł na bawełnę satynową.
Tkanina trochę się gniecie, przyznaję, przy siadaniu trzeba pamiętać o tym by robić to jak na damę przystało ;-) jednak kolor i delikatny błysk tkaniny rekompensują tę niewygodę w użytkowaniu.
Jak wiadomo, maszyna do szycia po to jest, by pomagać takie marzenia spełniać, więc kupiłam 1,5 m tkaniny i od razu zaczęłam działać.
Wybór padł na bawełnę satynową.
Tkanina trochę się gniecie, przyznaję, przy siadaniu trzeba pamiętać o tym by robić to jak na damę przystało ;-) jednak kolor i delikatny błysk tkaniny rekompensują tę niewygodę w użytkowaniu.
Spódnice z koła są świetne, uwielbiam to falowanie przy każdym ruchu!
Myślę, że to nie będzie jedyna spódnica o tym prostym kroju, jaka wyjdzie spod igły Wictorii tego lata - absolutnie się w niej zakochałam i już chcę mieć ich więcej!
Po obliczeniu promienia koła skroiłam spódnicę |
Resztkę tkaniny pozostałą po wycięciu koła wykorzystałam na pasek i szarfę |
Pasek do spódnicy podkleiłam fizeliną |
stebnowanie paska |
Skrojona spódniczka dobę spędziła na wieszaku, żeby powyciągało się to, co miało się powyciągać |
Pozdrawiam i do kolejnego postu!
Nici
Kolor rzeczywiście jest świetny. Ale pewnie powiewa na wietrze nieźle:)
OdpowiedzUsuńWiesz, mnie akurat ten efekt powiewania się podoba. Na silny wiatr jeszcze w niej nie wychodziłam, więc powodów do zawstydzenia (jeśli to masz na myśli) przez spódniczkę powiewającą tu i ówdzie i odkrywającą to i owo, nie było.
UsuńNiezła spódniczka na te upalne dni.
OdpowiedzUsuńWow! Kolor genialny! A spódniczka iście letnia, zwiewna, kobieca :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń